Spotkanie rozpoczęło się kwadrans później niż zaplanowano ze względu na kłopoty jakie DAF miał z dotarciem na stadion. W autobusie, którym podróżowała Płońska ekipa już w Warszawie popsuły się hamulce i ostatecznie trener zorganizował swoim piłkarkom dojazd na mecz taksówkami. Zawodniczki DAFu stawiły się na stadionie 20 minut przed pierwotnym rozpoczęciem spotkania, jednak po konsultacji z sędziami początek meczu przesunięto o dodatkowy czas potrzebny na rozgrzewkę.
Wprawdzie Akademiczki były zdecydowanym faworytem tego spotkania to ich forma była pewną niewiadomą. Pierwszą doskonałą sytuację do zdobycia bramki stworzyły sobie przyjedne, jednak szczęście było po stronie Akademiczek i piłka za plecami bramkarki gospodyń wytoczyła się tuż obok długiego słupka. Po kilku minutach do głosu doszły piłkarki Uniwersytetu tyle, że w sytuacjach sam na sam spudłowała Włodarczyk i dwukrotnie Sieńko. Obok fatalnej skuteczności w ataku AZSiaczki dały możliwość pokazania swoich umiejętności Magdalenie Fornalczyk, która doskonale broniła w sytuacjach sam na sam z napastniczkami gości. W 18 minucie spotkania dobrze głowkowała debiutujaca w barwach AZSu Marysia Czarwonka ale faulowała przy tym bramkarkę i sędzia nie pozwolił kontynuować akcji. Dopiero w 29 minucie po sprytnym zagraniu Doroty Wierzbickiej bramkę gości odczarowała niezawodna Urszula Sieńko i pewnym strzałem dała prowadzenie gospodyniom. W dwie minuty później przepieknym strzałem z dystansu popisała się Katarzyna Włodarczyk a na sześć minut przed przerwą jej wyczyn powtórzyła Dorota Wierzbicka a obie trafiły do siatki po podaniach Marty Walczak. Potem jeszcze składną, zespołową akcję zakończyła Marlena Smolińska, jednak sędzia boczny dopatrzył się spalonego i ostatecznie do przerwy 3:0 prowadziły gospodynie.
Po przerwie szansę zaprezentowania swoich umiejętności przed własną publicznością dostały wracająca po poważnej kontuzji Karolina Kołodziejczyk oraz Zuzanna Nikisz i Julia Odolińska. Po dwunastu minutach drugiej połowy z lekkim stłuczeniem boisko opuściła Katarzyna Włodarczyk a w jej miejsce na placu pojawiła się Eliza Tran. Kilkanaście minut po przerwie kolejny raz DAF postraszył ekipę gospodyń, jednak tego dnia szczęście bło po stronie gospodyń i piłka tylko obiła słupek. Napastniczki gości na tym nie poprzestały ale po raz kolejny świetnymi interwencjami popisała się Magda Fornalczyk W odpowiedzi na cztery i pięć do zera do siatki trafiła Urszula Sieńko (podawały Karolina Kołodziejczyk i Ewelina Karwańska) kompletując nie klasycznego hattrika. Na ostatnie 15 minut pojawiły się kolejne młode zawodniczki: Laura Czuraj i druga z debiutantek Marta Witek. Piłkarki DAFu bardzo chciały zdobyć honorowe trafienie i ostatecznie po błędach defensywy udało im się dwukrotnie pokonać broniącą od 75 minuty dostępu do bramki Akademiczek Martę Witek. Dla AZSu trafiły jeszcze dwukrotnie Zuzanna Nikisz rehabilitując się za prostą strate przy pierwszym golu, a po jednym trafieniu dołożyła Eliza Tran i Laura Czuraj (premierowe trafienie w II lidze).
Wakacyjna inauguracja rozgrywek ligowych przebiegła pomyślnie dla zespołu Akademiczek a mecz zakończył się wynikiem 9:2. Warto zaznaczyć, że był to najlepszy jak do tej pory wynik na inaugurację ligi w wykonaniu warszawskiego AZSu. Teraz stołeczne piłkarki czekają 3 tygodnie przerwy i oby ten okres solidnie przepracowały i nie sprawdziło się powiedzenie „"Miłe złego początki..."